sobota, 27 października 2012

U kogo jeszcze pada śnieg?

Dzisiejszy poranek całkowicie mnie zaskoczył. Nie dość, że całkowicie celowo postanowiłam spać dłużej i nie iść na moje nieszczęsne zajęcia z projektowania wnętrz (te kursy to bujda), to obudziwszy się o godzinie 10:30 ujrzałam za oknem śnieg. I żeby to jeszcze był śnieg, który sobie posypał i się stopił. Nie. Wciąż pada. Śnieżyca jak w środku stycznia. Albo jakby jutro miała być gwiazdka. I tylko te zielone jeszcze drzewa dziwnie wyglądają przysypane bielą śniegu.
Telewizji nie oglądam, radia słucham tyle co przez przypadek, termometru za oknem nie mam. Nigdy nie wiem jaka ma być pogoda. Podobno można było śniegu oczekiwać. Wiem jedynie, że powinnam była go przewidzieć. Nie bez powodu od dwóch dni zasłuchiwałam się w melancholijnej muzyce pochodzącej z mroźnej Finlandii.





Wiem, że w październiku obiecałam więcej recenzji. Myślałam, że się uda. Ale ja nadal nie mam czasu. Doba powinna mieć 36 godzin, ale o tym już wszyscy wiedzą. Wbrew jednej z poprzednich notek, seriali też nie oglądam. Null. Zaległości we wszystkim mam spore. Terminy recenzyjnych gonią. Albo nie mam co czytać, albo mam tyle, że nie wyrabiam. Mimo chronicznego ostatnio zmęczenia, uważam, że nie jest źle :). I zamiast tu gadać powinnam iść czytać...


4 komentarze:

  1. ojej zima idzie :) u mnie w Olsztynie na razie spokojnie :) wczoraj lub przedwczoraj rano śnieg za oknem znalazłam :) a dziś tylko pochmurno i ponuro, ale bez żadnych opadów :) przynajmniej na razie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też pada. :) Zrobiłam kawę i czytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pada od rana. Co chwilę wyglądam za okno i nacieszyć się nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Padało całą sobotę i nadal jest biało :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...