sobota, 24 lipca 2010

The Runaways


Potrzebowałam jakiegoś dobrego filmu do obejrzenia. I nie, dobry film w moim mniemaniu to nie intelektualny Jim Jarmusch, czy oskarowe tytuły. To film, który mnie wciągnie, sprawi, że przestanę mieć kontakt z rzeczywistością. To film, który będę czuła jeszcze głęboko w sobie już po jego zakończeniu. I wtedy, przeglądając Internet, natrafiłam na The Runaways. Poczułam, że to to. Już dawno chciałam go obejrzeć, kiedy był jeszcze na etapie produkcji.
The Runaways to film biograficzny. Opowiada o pierwszym zespole rockowym złożonym z samych dziewczyn. Pokazuje, jak się tworzył, co przeszedł, by się przebić przez męski świat i co osiągnął. Oraz jak spadł.
Głównymi bohaterkami są Joan Jett, grana przez Kristen Stewart i Cherie Currie, grana przez Dakotę Fanning. Od tej pory, kiedy ktoś będzie się mnie pytał o ulubioną aktorkę, zawsze odopowiem Dakota Fanning. To, jaką ta dziewczyna jest doskonałą aktorką, jest wprost nie do opisania. Kristen też odwaliła tu kawał dobrej roboty, choć nadal w pewnych momentach grała siebie, o ile tak to można nazwać.
Film zawiera dużo muzyki, oryginalne głosy Dakoty i Kristen oraz wspaniałą historię, która trzyma w napięciu, choć nikt nikogo nie gania z pistoletem w ręku.
Nie wiem, co jeszcze bym tu mogła powiedzieć. Nie umiem recenzować filmów (o ile w ogóle umiem cokolwiek recenzować). Dla mnie ten film był wspaniały, choć nie wiem, jak będą się na niego zapatrywały osoby nie tak bardzo jak ja zainteresowane muzyką. Niemniej jednak, każdemu polecam.

5 komentarzy:

  1. Mi się... Podobał dopiero po czterdziestu minutach oglądania. Dakota mi się podobała, ale Krysia... Oj, gorzej. Czy ona się musiała garbić przez cały film? xD. Ale tak poważnie mogliby zrobić ten film lepiej. Ściągnęłam potem dyskografię The Runaways i... w filmie bardziej podobały mi się piosenki. Podobał mi się ten Frankenstein. Jak mu było? Noo, ten producent. Miał fajną rolę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kirsten bardzo dobrze zagrała. Grała Joan a Joan taka jest. Chodzi tak jak ona, tak samo się garbi. Widziałam je razem, na grę Kristen akurat w tym filmie nie będę bardzo narzekać xD. Choć kiedy była w radiu i miała wywiad, to tam była czystą Kristen, a nie Joan. To mnie wytrąciło. Film mi się podobał od samego początku. Co do Kima... Chory neurotyk, tak przerażony życiem, że mógł brnąć tylko dalej, tak jak do tej pory to robił. Smutna postać. I prawdziwa. To jeszcze smutniejsze. Wiesz, że filmowy Kim jest podobny do prawdziwego? xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Domyślam się, że podobny ^^. Chętnie go poszukam i poznam. Zabiorę Ciebie, bo będę potrzebowała tłumacza ^^.

    OdpowiedzUsuń
  4. A mi się film bardzo podobał. Szkoda, że pominęli tak wiele faktów:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Znasz bardziej historię The Runaways? Opowiedz ^^.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...