poniedziałek, 16 kwietnia 2012

30 dni z książkami. Dni 3-5.

Zupełnie się nie nadaję do czegoś, co wymaga regularności. Ja nawet lekarstw nie potrafię brać, tak jak powinnam! Dlatego wzięcie udziału w zadaniu "30 dni z książkami", które wymaga systematyczności, było aktem spontanicznym i zupełnie nieprzemyślanym. Mam nadzieję, że nie sprawi Wam to zbyt większej różnicy, jeśli kilka zdań o jakiejś książce nie będzie się pojawiać codziennie a raz na wczas, jak dzisiaj. Mam wrażenie, że psuję akcję, ale cóż ^^.

Dzień 3: Książka, która cię kompletnie zaskoczyła.

Przyznam, że trochę nie rozumiem tego pytania. Książki mnie nie zaskakują. Zwroty akcji są wpisane w czytanie książek. Więc nie wiem. Czytam książkę i na te ileś godzin przyjmuję ją taką jaką jest. Więc mnie nie zaskakuje. Nie mam żadnego typu.

Dzień 4: Książka, która przypomina ci o domu.

Ha, takiej też nie ma, podejrzewam, że z tego względu, że po tylu przeprowadzkach przez które ja przeszłam raczej nie mam w sobie "domu". Ale za to podam tytuł serii, która stała się dla mnie domem, moją drugą rodziną i którą chyba będę czytać co jakiś czas do śmierci, a przynajmniej jeszcze bardzo długo. Na pewno zapoznam z nią moje dzieci. Mowa o "Jeżycjadzie" Małgorzaty Musierowicz. Stworzyła wiele postaci, które chociaż są do siebie podobne w podstawowym zarysie, to są niezwykle żywymi ludźmi, pełnymi uczuć i przeżyć, jakie targają każdym z nas. Pisarka stworzyła coś pięknego, ciepłego, pokazuje, że można kochać, być dobrym, że można śmiać się nawet z tego, co w pierwszym momencie wydaje się przykre, że życie choć potrafi "dokopać" to jest cudowne w swojej codzienności. Teraz, jak jestem starsza, widzę jak bardzo idealistyczne podejście przekazuje (szczególnie z połową bohaterów cytujących starożytnych myślicieli), ale nie zmienia to mojej sympatii do wszystkich książek z serii. Moje ulubione to "Szósta klepka", "Kwiat kalafiora", "Ida sierpniowa", "Kłamczucha" i... każda kolejna ;).

Dzień 5: Książka non-fiction, której czytanie sprawiło ci niekłamaną przyjemność.

"Huna" oraz "Bądź mistrzem ukrytego ja" obie autorstwa Serge Kahili King. Przy tym pytaniu zauważyłam jak mało czytam książek, które nie byłyby powieściami, choć na szczęście się to powoli zmienia.

2 komentarze:

  1. A mnie się bardzo podoba takie zbiorcze zestawienie. Może przez całe trzydzieści dni w jednym wpisie bym nie przebrnęła, ale trzy dni weszły mi znakomicie :)
    Fajna ta akcja, ale zdecydowanie nie dla ludzi leniwych - wymaga zbyt dużo myślenia ;)

    I jakoś melancholijnie się u Ciebie zrobiło - na dłużej? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatnio właśnie strasznie się zapuściłam i pomyślałam, że taka akcja jest w sam raz żeby trochę się rozruszać :). Czy szablon na dłużej? Nie wiem, zobaczymy. Tamten mi się wydał już za jasny, to słońce mnie raziło ;). Ten mi się podoba i pewnie będzie tak długo jak znów nie zapragnę czegoś jaśniejszego :D.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...