niedziela, 9 listopada 2014
Mój blog zamienił się w dynię.
Mój blog zamienił się w dynię, albo miał zbyt dużą styczność z Ronaldem Wesleyem. Albo przejął się tym, że jest jesień i liście opadają z drzew. Ja tam nie wiem, co mój blog robi jak na niego nie patrzę, wszystko jest możliwe. Efektem powyższych jest ten wygląd, który chyba powinien był rozpocząć swój żywot na Halloween. Może wtedy byście uznali, że to tylko chwilowe. Ja tam nie wiem. W każdym razie, zobaczymy jak długo to dziwo sobie pobędzie w stanie niezmienionym. Ja tym czasem zmierzam napisać dwie zaległe recenzje, może jakaś się dzisiaj jeszcze pojawi. Happy fall 2014? Hm...?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A mi się podoba - tak jesiennie :)
OdpowiedzUsuńMi się też podoba :))).
OdpowiedzUsuńDynie są super. ;) Fajnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńDzięki wszystkim za miłe słowa :)).
OdpowiedzUsuń