Wróciłam! Wróciłam z cudownego Krakowa do mojej jeszcze cudowniejszej Warszawy. Mam masę różnych dziwnych spostrzeżeń (jak to, że po którejś z kolei wizycie uznałam, że nie lubię Krakowa tak bardzo jak myślałam, że lubię, a Warszawę lubię o wiele bardziej, niż myślałam, że lubię). W drodze powrotnej wsiadłam nie do tego pociągu, do którego miałam wsiąść (ale ciągle jechał do W-wy), więc z 2:52h zrobiło się 4:45 godzin jazdy. Ale co tam. Miałam świetną towarzyszkę podróży, mianowicie Angelinę Jolie i jej "Notatki z podróży". Na pewno recenzja się ukaże, ale już polecam.
Kto ciekaw innych szczegółów z pobytu w Krakowie, na przykład kulinarnych - mam wrażenie, że nic tam nie robiłam jak tylko jadłam - to zapraszam na mojego drugiego bloga www.coeur-de-la-mer.blogspot.com Nie zwracajcie proszę uwagi na konsumpcyjne rozpasanie jakie tam panuje, o to chodzi ;).
Angelina Jolie nie fascynuje mnie aż tak bardzo, żebym czuła przymus czytania jej książki, ale Twoją recenzję z chęcią przeczytam :) ja za to chętnie chwyciłabym coś o pani Monroe, Rysiu Riedlu czy mojej ulubienicy V. Beckham :)
OdpowiedzUsuńCo do Victorii Beckham to polecam jej autobiografię "Learning to fly". Napisana już dawno temu, więc ostatnich lat nie będzie, ale dobrze od niej zacząć :).
OdpowiedzUsuńz wielką chęcią bym przeczytała, ale czy ta książka jest w ogóle dostępna w Polsce? bo nigdzie nie mogę jej znaleźć :(
OdpowiedzUsuńZawsze szukaj na Allegro, tam jest prawie wszystko ;) http://allegro.pl/learning-to-fly-victoria-beckham-tward-spice-girls-i2507398927.html
UsuńBardzo lubię tę aktorkę, więc po książkę postram się sięgnąć!
OdpowiedzUsuń