Ostrzeżenie „Ostrożnie z marzeniami” należy traktować
dosłownie. Przekonuje się o tym bohaterka powieści o wyżej wspomnianym tytule.
Agnieszka dziedziczy po wujku domek z ogródkiem i wszystko byłoby idealnie
gdyby nie starsza pani, która zajmuje jedno piętro. Starsza pani, która uważa
Agnieszkę za natręta i robi wszystko by się jej pozbyć. Oprócz tego Agnieszka
dzięki koledze z pracy zostaje wplątana w sprawę dość kryminalną i jej dom
nawiedzają bandyci. Nieszczęścia zdają się chodzić nie parami, ale wręcz
stadami. Jak z tego wybrnie bohaterka?
Książka reklamowana jako strasznie zabawna. No mnie tam
nie bardzo coś bawiło. Chyba żeby się śmiać ze złośliwości ludzkiej, nienawiści
i sprawiania przykrości. Oraz męczenia zwierząt. Strasznie to wszystko zabawne,
doprawdy. To takie moje spostrzeżenie, nie wiem jak innych czytelników.
Książka napisana dość dobrze, acz było coś, co mnie lekko
drażniło w stylu pisania. Nigdy nie wiem jak to w recenzji ująć, to bardziej
uczucie. No nie podeszło mi. Niemniej nie można odmówić autorce obserwacji
ludzkich charakterów (o, choć może nieco naiwnie wszystko było opisane i tak
zbyt… wesołkowato? Naprawdę nie wiem). Sabina – staruszka – jest postacią
perfidną, zmieniającą twarze szybciej niż rękawiczki, wszystko po to by pozbyć
się niechcianej współlokatorki. Kobieta z jakiegoś powodu uważa, że to jej dom
i nie życzy sobie nikogo innego. Agnieszka z kolei, to takie zagonione
dziewczątko w wieku lat około trzydziestu, które choć podejrzewa starszą
kobietę o złośliwości, to nie jest w stanie tego udowodnić plus sama często
uważa, że ma przywidzenia.
W zamyśle miała to być książka lekka, zabawna, z
dreszczykiem. Ale dla mnie była pusta, nijaka i bohaterowie, wszyscy brzmiący
tak samo specjalnie do mnie nie przemówili. Oczywiście kończy się happy endem
ze szczyptą humoru, wszystko się wyjaśnia. No takie to wszystko…. Mam ciekawsze
lektury.
I dlatego nie jestem w stanie polecić tej książki, choć
wiem przecież, że każdy ma inny gust i znajdą się tacy, co uznają, że książka
jest fajna. Wybaczcie też niemożność wyrażenia, tego, co mi w tej książce
doskwierało i ogólne pomieszanie. Jakoś tak ta książka na mnie działa. Do tego
chyba się czepnę jakiejś dziwnej mody na starsze panie, które nagle pojawiają
się wszędzie. Błagam, niech trend się zmieni, bo nie będę miała co czytać ;).
Twoja recenzja upewniła mnie w postanowieniu, żeby po tę książkę nie sięgać.
OdpowiedzUsuńW takim razie, będę jej unikać :D
OdpowiedzUsuńOsobiście czytałam ,,Ostrożnie z marzeniami'' i mi się ona bardzo podobała, ale oczywiście to wszytko zależy od gustu danego czytelnika.
OdpowiedzUsuń