poniedziałek, 12 maja 2014

Zagrożeni. C.J. Daugherty

Zawsze ciężko recenzuje się kolejny tom tej samej serii. Tym razem zadanie jest wyjątkowo trudne, ponieważ nie mam nic do powiedzenia. Może poza tym, że mam wrażenie iż autorka rozciąga nam akcję niczym w kolumbijskiej telenoweli, zupełnie niesłusznie, a także wyobraźnię ma godną piętnastolatki, a nie dojrzałej kobiety z zawodem dziennikarza śledczego… Bardzo mnie ta książka zirytowała, oj bardzo. Do tego stopnia, że żałuję jej zakup i te kilka miesięcy oczekiwania aż zostanie wydana.

Poprzedni tom zakończył się ogólnym poczuciem zagrożenia (tak, zapewne stąd tytuł części trzeciej) i tragicznym wydarzeniem. W „Zagrożonych” akcja dzieje się na przestrzeni dwóch lub trzech tygodni. Allie z przyjaciółmi wie, że Sebastian zaatakuje, podkopie szkołę w oczach wyższej organizacji i co to będzie. Jeden z nauczycieli jest podejrzany o współpracę z ciemną stroną mocy, a reszta dorosłych na większość książki znika wyobraźnia-autorki-wie-gdzie. Allie wdziewa strój supermana i usiłuje ratować szkołę, w między czasie popłakując i rzucając się to od jednego chłopaka do drugiego.

Nie rozpisując się więcej, książki nie polecam i dzięki tej części uważam, że cała seria przestała mieć jakąkolwiek wartość. Po co czytać, skoro jest tylko gorzej? Oprócz tragicznego wątku romansowego, mamy też równie tragiczny (czyt. beznadziejny) wątek „akcji” i „politycznych zagrywek”. Może i pomysł tajemnej organizacji rządzącej światem pokrywa się z przekonaniem niektórych o takiejże istniejącej naprawdę, ale już wykonanie błaga o litość, czy raczej ja, czytelnik tego… czegoś. Pod koniec miałam wrażenie, że książkę pisze dziewczę w wieku Allie, a nie dorosła kobieta z doświadczeniem życiowym (i to dziennikarka!). Także odradzam wszystkim, a recenzję popełniłam na pamiątkę, że taką książkę w roku 2014 czytałam. Bo na pewno zapomnę.


„Zagrożeni” C.J. Daugherty, wyd. Otwarte 2014, str. 379 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...