Naprawdę strasznie się cieszę na kolejny tom przygód mojej ulubionej paczki "innej" młodzieży. Wilkołaki, wampiry, zmiennokształtni, rozmawiający z duchami... To od lat moje klimaty i jedyne, czego mogę sobie życzyć, to by w przeszłości, kiedy byłam ciut młodsza i więcej książek z tego gatunku by mi się podobało, było ich tyle wydawane, ile dzisiaj. Bo pamiętam, że jako czternastoletni, a nawet szesnastoletni dzieciak skarżyłam się każdemu, kto chciał słuchać, że za mało jest książek o wampirach i innych pokrewnych. Wtedy jedynie były "Kroniki Wampirów" Anne Rice, "Kuzynki" Pilipiuka i "Dracula" Strockera, której to nigdy nie przeczytałam, bo może zanudzić na śmierć. Chyba w ten sposób zamienia czytelników w wampiry i kult Draculi żyje. Ale docierając do meritum, choć właśnie się zgubiłam i nie wiem, co chciałam powiedzieć... Może dla zainteresowanych krótki opis zdarzeń czekających nas w najnowszym tomie Wodospadów Cienia:
Kylie różni się od swoich rówieśników nawet na obozie dla nadnaturalnych istot. Widzi duchy i nie należy do żadnego gatunku – za to ma cechy ich wszystkich. Teraz pochłania ją odkrywanie sekretów nowej tożsamości, martwi się jednak, że Lucas i jego stado nigdy nie zaakceptują tego, iż Kylie nie jest wilkołakiem… A to sprawia, że dziewczyna znów zwraca się coraz bardziej w stronę Dereka, który jako jedyny jest stanie przyjąć ją taką, jaką jest.Jakby tego było mało, Kylie nawiedza duch Holiday, komendantki obozu i najbliższej jej osoby. Jest tylko jeden mały szkopuł… Holiday żyje. Jeszcze. Kylie musi ocalić ją przed niewidocznym zagrożeniem, zanim będzie za późno. W świecie ciągłych wątpliwości i zamieszania tylko jedno wydaje się pewne: nie da się uniknąć zmian i wszystko kiedyś się kończy, nawet pobyt Kylie w Wodospadach cienia.Przyznam, że ostatnie zdanie mnie zaniepokoiło. Mam nadzieję, że nie oznacza zakończenia serii. Teraz pozostaje tylko czekać na premierę :).
Ta seria kompletnie mnie do siebie nie przekonuje, dlatego zdecydowanie dam sobie z nią spokój.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo ;).
Usuń