piątek, 15 lipca 2011

Stosik plus parę słów.


Powiedzmy, że to stosik lipcowy, aczkolwiek ostatnio ze stosami u mnie krucho. Nie z powodu braku nowych książek, ale tego, że przychodzą w jakichś dziwnych, odległych od siebie odstępach i zanim zdążą przyjść kolejne, to te początkowe zostały już przeczytane... Tak też nie inaczej jest z tym stosikiem, gdzie pierwsze dwie książki będę dosłownie za chwilę recenzowane i pewnie jutro owe recenzje się pokażą. Wybaczcie masło maślane, jeśli takowe jest, a mam wrażenie, że tak, ale strasznie mnie głowa boli i trochę ciężko mi się myśli i składa logiczne zdania. Wracając do stosiku. Za jakiś tydzień, no maksymalnie dwa przyjdą do mnie kolejne książki, ale już mi się nie chciało czekać, bo znów bym połowę tego co dzisiaj zdążyła przeczytać. Also. O dwóch pierwszych się nie wypowiadam, dalej mamy "Teatr dla aniołów" Tomasa Halika. Zwykle nie czytam książek z Bogiem, religią i tematami pokrewnymi na pierwszym planie, ale ta jakoś mnie zaciekawiła. Podobno to trochę inne spojrzenie na te tematy. Pod spodem "Dziedzictwo Nowoorelańskie" Alexandry Ripley. Romans, ale kupiłam tę książkę z powodu tytułu i miejsca akcji. Nawet nie wiecie, jak ciężko znaleźć książki o Nowym Orleanie. W zasadzie takie nie istnieją. Muszę się posiłkować takimi powieściami. Ale podobno dobra. "Lód w żyłach" Yrsy Sigurdardottir. Jeszcze nigdy nie spodobała mi się żadna książka z popularnej od dłuższego czasu literatury skandynawskiej. Ale recenzja Mary sprawiła, że postanowiłam spróbować raz jeszcze. "Sezon czarownicy" Natashy Mostert to coś, co zgarnęłam dzisiaj z bibliotecznej półki po jednym rzucie oka na okładkę, nawet nie zastanawiając się nad treścią. Cóż, czarownice tak na mnie działają. Ostatnia jest "Piękna ZŁAlicja" Rebecci James. Tyle pozytywnych recenzji, to trzeba przeczytać, choć miałam na nią ochotę już wcześniej.

Jak widzicie szablon znów zmieniony. Jak się nie podoba lub coś wam przeszkadza, to powiedzcie. Zmieniłam go bo ostatnio jakoś tak daleko jestem i nie odczuwam tego przyciągania oraz lekkiego kręćka na punkcie książek i naszego blogowego światka. Można powiedzieć, że się stęskniłam i postanowiłam podziałać, aby znów ten ognik zaczął płonąć. Może wynika to stąd, że na wielu blogach ogłoszone są urlopy, każdy gdzieś wyjeżdża, a ja sama z kolei też mam na razie co innego na głowie. Mimo to nie lubię, kiedy czytam książki wolniej niż zwykle, bez tego wewnętrznego napędu i chęci. W dodatku ostatnio co książkę zacznę, to przerywam po jakimś czasie, bo w ogóle nie jest w stanie mnie wciągnąć. Czy to coś ze mną nie tak, czy na takie książki trafiam... Oby dzisiejszy stosik to zmienił. No i nie mogę narzekać, "Za oknem cukierni" okazała się bardzo fajną powieścią. Także, mam nadzieję, że od tego momentu będzie tylko lepiej. A jeśli blog wydawał się ostatnio bez życia (tak jak i ja sama) to wybaczcie.

Mam też do was pytanie. Czy ktoś może mi wyjaśnić jak dodać podstrony bloga do paska stron? Chciałabym to zrobić, bo mam fajny pomysł (tak mi się przynajmniej wydaje ;p) i za cholerę nie mogę tego rozwikłać, choć jakaś durna instrukcja tam jest. Będę bardzo wdzięczna za pomoc.

7 komentarzy:

  1. Z niecierpliwością czekam na recenzje, zwłaszcza "za oknem cukierni" :)

    Pozdrawiam serdecznie (:

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na recenzję "Lodu w żyłach", bo autorka to moja ulubiona pisarka skandynawska, a jakoś nie mam okazji przeczytać wszystkich jej książek. Tak, wiem, że to dość dziwnie brzmi :P Co do technicznego pytania to niestety nie pomogę, bo nie mam zielonego pojęcia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wchodzisz w edycję postów, obok masz edycję stron, tam tworzysz strony, a sam gadżet dodajesz przez... gadżety właśnie :D. Dodaj gadżet, strony bloga. Tak to chyba się nazywa. Wiem, że moje tłumaczenie brzmi dziwnie. Sama kiedyś walczyłam z tym pół dnia :). Jeśli nie znajdziesz się w tym, napisz do mnie na gg, to zrobimy to krok po kroku.

    A co do książek i oddalenia od blogowego świata, mam podobnie. Niczego mi się nie chce, ani czytać, ani nic. Znaczy czytać mi się chce, tylko jakoś nie mogę znaleźć odpowiedniej książki do nastroju. Ale skoro znalazłaś coś przyjemnego, to powinno Ci przełamać tę passę na jakiś czas :).

    A "Dziedziczka cieni" podoba mi się o wiele bardziej od "Córki Krwawych" :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe tło - wiosenno/wakacyjne, a stosik też interesujący :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Polecam "Piękną ZŁĄlicję", wciągnęła mnie ta historia :)
    Nowe tło super, takie letnie :)
    Czekam na recenzję książki "Lód w żyłach", mam zamiar zapoznać się z tą autorką :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Scathach: Za niedługo będzie :).

    Dosiak: E, wcale nie. Też tak czasami mam. A książka świetna, mogę to już powiedzieć, choć jestem gdzieś tak w 1/3 dopiero.

    Alina: Dzięki Ci wielkie. Czemu nie mogli dać takiej instrukcji? Jest całkiem jasna :D.
    Cieszę się, że jednak troszeczkę Ci się podoba. Druga część jest moją ulubioną, chociaż trzecia z nią walczy, ale jednak druga chyba wygrywa...

    Taki jest świat: A bo to zdjęcie sprzed kilkunastu dni :)).

    Evita: No właśnie wszędzie tylko słyszę jak każdego wciągnęła :D. Dzięki, zdjęcie mojego taty :). Myślę, że możesz już zacząć polowanie na "Lód w żyłach". Jak na razie książka bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy stosik i czekam na recenzję książki 'Lód w żyłach' :) zapraszam także do siebie http://nanocnymstoliku.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...