czwartek, 26 maja 2011

Stosiiik


Ja naprawdę nie mam pojęcia skąd on się wziął. Jeszcze nie skończyłam czytać poprzedniego. Przysięgam, że te książki same do mnie przyszły :D.

Pierwsze dwie to długo zaginione w akcji recenzyjne od Znaku. "Z ciemnością jej do twarzy" chyba wszyscy zdążyliście się już zapoznać, ale dostaniecie jeszcze moją recenzję. Druga to "Łowca autografów" Zadie Smith. Muszę przyznać że to nowe wydanie jest fantastyczne, książka sama pcha się w ręce i aż chce się ją czytać, w przeciwieństwie do jej poprzedniego wydania z bodajże 2007 roku. Tamto pamiętam, ale nigdy nie pokusiło mnie by nawet przeczytać opis na tylnej okładce. Trzy następne to zdobycze biblioteczne, które po miesięcznym okresie oczekiwania wpadły nareszcie w moje chwilowe posiadanie. "Sieć rozkwitającego kwiatu" to najnowsza propozycja od Lisy See, autorki, która sprawiła że jestem w stanie czytać o Chinach. Hm. Ale tylko w jej wykonaniu. Pod spodem Andrzej Pilipiuk ze swoim "Wampirem z M-3". Mam nadzieję na chwilę ogłupiającej rozrywki ;). "Claude i Camille" Stephanie Cowell to z kolei książka, która zachwyca swoją okładką i powoduje, że człowiek jest pewny co do jakości treści. Z tej serii wydawnictwa Bukowy Las poluję też na "Tancerkę Degasa", w której się zakochałam od pierwszego wejrzenia i której to okładkowa wersja tego obrazu podoba mi się znacznie bardziej od oryginału. Następnie mamy "Anioły muszą odejść" Konrada T. Lewandowskiego. Książka w moich rękach znalazła się dzięki Alinie (dziękuję :*) i tylko dzięki jej recenzji po nią sięgam, gdyż okładka odrzuciła mnie od siebie na tysiąc kilometrów i nigdy nie zamierzałam do środka zaglądać. Ostatnią książką jest we wspaniałej oprawie "Podmorska wyspa" Isabel Allende od Muzy. Liczę na przepiękną opowieść w nieco magicznej oprawie osadzoną w osiemnastowiecznych realiach.

I to tyle na dzisiaj. Zastanawiałam się, czy w ogóle stosik pokazywać, ale ponieważ minęły trzy długie dni odkąd coś publikowałam, a czytaną książkę skończę chyba w sobotę to... Na uzależnienie nie ma rady :)). Życzę wszystkim miłego wieczoru :).

9 komentarzy:

  1. Właśnie zaczynam Wampira z M-3 :D
    Stosika gratuluję i życzę miłej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, ale Ci zazdroszczę tego stosiska! Szczególnie Claude i Camille, zresztą nie mniej jak wspomnianej Tancerki Degasa, na którą mam wielką ochotę jak i Podmorskiej wyspy :) Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć miłej lektury! Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. Taak, okładka jest wybitnie dziwna i mnie samej też nie zachęca. Ale ja ją wzięłam dla opisu, a nie dla okładki, na szczęście :D. Pilipiuk mnie nie zachwycił, ale ma w sobie coś fajnego. Zresztą jestem ciekawa Twojej opinii. Allende też powinnam na dniach dostać, See pożądam odkąd pojawiła się w zapowiedziach, A Smith brzmi ciekawie z tytułu. Na tę recenzję też poczekam z przyjemnością ^^.

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę miłej lektury fajnego stosu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uroczy stos, czekam teraz na te wszystkie recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaczytana w chmurach: O, to na pewno zajrzę, by porównać opinie :). Dziękuję :).

    Ala: Tancerki Degasa niestety wciąż nie mam. Dzięki :).

    Alina: Wiesz, ja jestem wzrokowcem. Poza tym wychodzę z założenia (patrząc na rynek, z mylnego założenia), że okładka odzwierciedla wnętrze książki. Po takiej okładce nie miałam ochoty nawet sprawdzać o czym to jest ^^. Co do Lisy See to jestem ogromnie ciekawa co tam nowego wymodziła... :).

    Sil: No nie? :D

    Alannada: Dziękuję :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładniutki... :) Claude i Camille czytałam, świetna.Tancerki Degasa stoją na mojej półce. A z twojego stosiku najbardziej jestem ciekawa Lisy See. Przyjemnego czytania.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...