niedziela, 1 maja 2011

Nie zawrócę. Jolanta Guse


Prosta historia o skomplikowanym życiu. Tak w skrócie nazwałabym książkę Jolanty Guse. Autorka w tej krótkiej powieści zawierającej wątki autobiograficzne opisała losy pięćdziesięcioletniej Laury. Kobieta do tej pory prowadziła luksusowe życie w Hiszpanii u boku męża. Pewnego dnia mąż stawia jej ultimatum: albo zgodzi się na istnienie kochanki z dzieckiem, zachowując dotychczasowe życie albo się pożegnają. Laura wybiera własną godność i z majątkiem zmieszczonym do dwóch walizek wraca do Polski. Z trudem udaje jej się odbudowywać swoje życie. Bez pieniędzy, bez pracy – kto zatrudni pięćdziesięcioletnią kobietę z kilkunastoletnią dziurą w doświadczeniu zawodowym? – stawia pierwsze kroki jako samotna kobieta, boleśnie skrzywdzona przez życie i z utraconą wiarą w miłość.

„Nie zawrócę” trąci momentami naiwnością i zbytnim szczęściem, pomimo tego że umiejętnie przeplatano je z ciężkimi czysto życiowymi problemami. I nie wiem, może komuś zdarzy się, że na ulicy spotka sławnego fotografa a ten uczyni go swoją muzą. Może ktoś pozna szaloną staruszkę, która odmieni nasze życie. Może to właśnie przydarzyło się autorce. Nie wiem. Jak dla mnie nie były to elementy prawdziwego życia. Ale pomijając to i koncentrując się tylko na książce, która ma nam uprzyjemnić trzy godziny życia zyskujemy wartościową lekturę, którą połyka się jednym tchem z wartką, dobrze opisaną akcją, sympatycznymi (bądź nie) bohaterami i historią, która podnosi na duchu. A przecież oto właśnie chodzi, prawda?

Polecam tę cienką powieść, bo spędziłam z nią bardzo miły dzień i zapadła mi w pamięć, a to jak dla mnie, świadczy o jakości książki.

„Nie zawrócę” Jolanta Guse, Prószyński i S-ka, Warszawa 2011

3 komentarze:

  1. mi się bardzo podobała ta książka i patrzyłam na nią raczej przez pryzmat autorki i podziwiałam, że była w stanie rzucić wszystko i zacząć od nowa...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi trudno było patrzeć przez pryzmat autorki, bo nie wiem ile ze swojego życia zamieściła w powieści :). Poza tym, ja zawsze się wczuwam i na te parę godzin to, co czytam, staje się prawdą i taka główna bohaterka - tylko na nią patrzyłam i nie myślałam o autorce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasami takie proste, nizbyt wymagające książki naprawdę poprawiają humor i są świetną alternatywą na ponure popułnie, czy wieczór:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...